Konferencje, szkolenia czy spotkania biznesowe nadal mocno wiążą się z rozdawaniem wizytówek. Moje ostatnie śniadanie biznesowe zakończyłem z prawie piętnastoma papierowymi kontaktami w garści. Stworzenie wizytówki, która nie zginie w gąszczu innych, to PIEKNIELNIE trudne zadanie.
Rozłożyłem przed sobą kilkanaście kartoników i spisałem wszystkie uwagi. Teraz chcę podzielić się z tobą wskazówkami, które pozwolą ci uniknąć największych błędów, jakie możesz popełnić przy tworzeniu wizytówek.
1. Kolor: 75% wizytówek, które zebrałem, to jednostronne białe wizytówki.
2. Materiał: Zaledwie 8% z nich wykonano z niestandardowego materiału. Pozostałe wykonano z papieru, który po krótkim kontakcie z rzeczywistością ma już pozaginane rogi.
3. Przepych: W 80% przypadków, na jednej stronie wizytówki znajdują się informacje takie jak: imię i nazwisko, nazwa pełnionej funkcji, numer telefonu, adres e-mail, adres siedziby firmy, NIP. W niektórych przypadkach pojawia się też adres e-mail „biuro”, REGON, adres strony www, QR kod i fax. Rekord pobiła wizytówka, na której znalazły się aż 3 logotypy, zajmujące łącznie ponad 50% powierzchni.
Wiemy już, czym cechuje się większość wizytówek. W takim razie, co zrobić, żeby nie zginąć w papierowym tłumie? Jedna z firm produkujących artykuły reklamowe podkreśla: „Wizytówki często są pierwszym kontaktem wizualnym z Państwa firmą” i popiera te słowa poprzez wprowadzanie takich technik jak np. produkowanie wizytówek na ekologicznym tworzywie lub – co ciekawe – na drewnie, co z miejsca wywołuje efekt „wow”. Niesztampowym rozwiązaniem jest także wykorzystanie przeźroczystego materiału.
Co więcej – ogromna większość projektów opiera się na poziomym układzie. Przedstawienie danych w pionowej orientacji to kolejny ze sposobów na wyjście przed szereg.
Nie wolno jednak zapominać o tym, jaką funkcję spełnia wizytówka. Nie jest ofertą, a zaproszeniem do kontaktu, dlatego też wcale nie musi zawierać wielu informacji. W praktyce często bywa inaczej, co niestety często kończy się koniecznością zastosowania zbyt małej, a w rezultacie – nieczytelnej czcionki.
Uwaga – poszukiwanie oryginalnych rozwiązań oczywiście niesie za sobą pewne ryzyko. Niestety, spora część tych rozwiązań stoi w sprzeczności choćby z zasadami savoir-vivre.
Artykuł promocyjny