W tworzeniu biznesu niezwykle ważnym etapem przygotowawczym jest badanie rynku. Dla mnie, jako założyciela agencji interaktywnej, była to okazja do zgłębienia informacji na temat rynku stron internetowych w Polsce. Tego jak przedsiębiorcy go postrzegają, w jaki sposób o nim myślą, jakie mają problemy, jak zapatrują się na agencje kreatywne, firmy pozycjonujące itd. Słowem, celem było pozyskanie informacji potrzebnych do głębokiego zrozumienia moich przyszłych klientów.

Badanie przeprowadziliśmy na grupie niemal 2 tys. losowo wybranych przedsiębiorców z całej Polski (kosmetyczki, warsztaty samochodowe, dentyści, hurtownie, restauracje, prawnicy, pośrednicy handlowi, księgowi itd.) przy użyciu ankiet, rozmów telefonicznych oraz spotkań bezpośrednich.

Oczywiście, różne rodzaje działalności wykorzystują internet do pozyskania klientów w innym stopniu. Efektem badania, które osobiście mnie zaskoczyło było ogółem negatywne spojrzenie rodzimych przedsiębiorców na usługi agencji kreatywnych i im podobnych oraz brak wiary w efektywność ich działań.

Aż 91% badanych postrzegało strony internetowe za “zło konieczne” przy prowadzeniu działalności. Tylko 9% wierzyło, że jest to kluczowe narzędzie rozwoju biznesu, o które warto zadbać. Wyniki te korelują z jakością stron firmowych posiadanych przez analizowanych przedsiębiorców.

Na potrzeby badania stworzyliśmy klasyfikację jakości stron internetowych w postaci czterech klas. Nie wgłębiając się w szczegóły technicznych uwarunkowań punktacji, możemy w przybliżeniu opisać je następująco:

A – strona spójna wizerunkowo, przemyślana logicznie, estetyczna, responsywna, zoptymalizowana i przyjazna Google, efektywna pod kątem konwersji – strony firm silnie konkurencyjnych.

B – strona posiadająca spójną oprawę wizualną, estetyczna, responsywna, jednak nieprzemyślana pod kątem konwersji – strona firmy dbającej o wizerunek.

C – strona niespójna wizualnie, często nie optymalizowana, nieresponsywna, bez przemyślanej konwersji, przekazująca wyłącznie informacje, które chce uwydatnić firma, nie uwzględniając potrzeb informacyjnych klienta – klasyczna strona firmy.

D – strony które nie nadają się do użytku i nie spełniają żadnej funkcji w poprawny sposób – strony firm nie dbających o wizerunek, a często także o klienta.

Wyniki analizy:

Strony klasy A posiadało 10,3% badanych, klasy B – 21,2%. Największa ilość przedsiębiorców, bo aż 65%, posiadała strony internetowe klasy C. Strony klasy D z kolei należały do zaledwie 3,5% badanych.

Klasyczne podejście: strona internetowa jest, bo musi być

Badania udowodniły, że jest to najczęstszy sposób myślenia o stronie internetowej firmy. Z reguły strony WWW zawierają wyłącznie takie informacje jak zarys działalności firmy, jej usługi oraz ewentualnie dane kontaktowe. W większości przypadków strony te zawierają informacje, które firma chce przekazać, niekoniecznie jednak te, które klient pragnie pozyskać. Ponadto najczęściej są to rozwiązania “budżetowe”, często tworzone przez studentów albo kolegów informatyków, a zatem osoby nie zawsze mające interdyscyplinarne pojęcie o marketingu, komunikacji, zasadach designu, optymalizacji SEO itd. W efekcie za cenę 500-2000 zł można otrzymać jedynie taką stronę internetową, która po prostu jest. Pytanie, ile wniesie do biznesu? Prawdopodobnie niewiele.

Przedsiębiorcze podejście: narzędzie do rozwoju biznesu online

Strona internetowa to reprezentant Twojej działalności w sieci. Jeżeli klient nie ma sprecyzowanego wyobrażenia o Twojej firmie, najprawdopodobniej stworzy je na podstawie tego, co zobaczy na Twojej stronie internetowej. Nieatrakcyjna i niedopracowana strona może mieć odzwierciedlenie w postrzeganiu biznesu jako niegodnego zaufania. Zastanów się sam, ile razy widząc nieatrakcyjną i nieczytelną stronę firmową zrezygnowałeś z jej dalszego przeglądania, a w efekcie ze skorzystania z oferty?

Filarami sprawnej strony są przemyślany marketing oraz branding. Strona nie tyle powinna przekazywać to, co chce powiedzieć przedsiębiorca, ale również zawierać informacje, które potrzebuje odszukać klient, aby podjąć decyzję o zakupie lub skorzystaniu z usługi. Różnica, pomimo iż wydaje się subtelna, w rzeczywistości jest ogromna.

Oczywiście stworzenie profesjonalnej strony internetowej wymaga nakładów pieniężnych i to niemałych. Dobrze wykonana strona to koszt minimum 4 tys. zł netto w przypadku początkującej agencji o niewielkim portfolio. Ceny u bardziej doświadczonych wykonawców to wartości rzędu 8-20 tys. zł netto. Zdarzają się jednak agencje, u których wykonanie strony internetowej wyceniane jest na 20–80 tys. zł netto, a nawet więcej. Z ich usług korzystają najwięksi gracze na rynku. Zaznaczę przy tym, że mówimy o podstawowych stronach firmowych. Duże rozwiązania, jak platformy technologiczne czy serwisy handlowe lub informacyjne potrafią kosztować kilkaset tysięcy, a nawet milion zł. Ostatecznie na cenę rozwiązania składa się ilość godzin, które należy poświęcić na jego opracowanie i wdrożenie, pomnożona przez stawkę godzinową usługodawcy. Ilość godzin z kolei uzależniona jest od stopnia zaawansowania funkcjonalności planowanych do wdrożenia na stronie oraz złożoności prac marketingowych wymaganych do ułożenia komunikacji, wizerunku, konwersji itd.

Dlaczego zainwestować? Matematyka zwrotu

Załóżmy, że w przypadku klasycznej strony, na 100 odwiedzających tylko 1 dokona zakupu za 200 zł. Przyjmijmy też, że w przypadku profesjonalnie wykonanej strony, zakupu dokonają 2 osoby na łączną kwotę 400 zł. W tej sytuacji niby niewielki wzrost odsetek kupujących, przełożył się na wzrost wartości obrotu o 100%. Załóżmy również, że klasyczna strona przyciąga 1 tys. odwiedzających miesięcznie. To daje nam łącznie 2 tys. zł obrotu. Dalej przyjmijmy, że przemyślana strona przyciągnie nam 2 tys. odwiedzających miesięcznie (lepsza pozycja w Google, tańsze reklamy itd.). To daje nam obrót na poziomie 8 tys. zł miesięcznie. Dla 20% zysku ze sprzedaży, klasyczna strona będzie przynosiła 400 zł zysku/miesiąc. Przemyślana strona wygeneruje 1,6 tys. zł zysku w każdym miesiącu. Przy średnim koszcie klasycznej strony internetowej na poziomie 2 tys. zł oraz koszcie 6 tys. zł za jej profesjonalne wykonanie, zwrot z inwestycji w pierwszym przypadku nastąpi dopiero po 5 miesiącach, podczas gdy drugie rozwiązanie zostawi nawiązkę już po 4.

Powyższe obliczenia, mimo iż czysto teoretyczne, powinny wystarczająco zobrazować skalowanie zwrotu z inwestycji z obecności firmy w sieci. Dobra strona + dobra promocja = większy obrót. Niezależnie, czy chodzi o kilka czy kilkaset tysięcy złotych miesięcznie.

Strona internetowa powinna być traktowana jak inwestycja, podobnie jak traktowane jest kupno lepszej maszyny, bądź szkolenie pracownika. Pamiętajmy jednak, że sama strona internetowa to nie wszystko. Jej posiadanie musi iść w parze z promocją biznesu w sieci. Możliwości jest wiele. Pozycjonowanie w Google, reklamy Social Media, content marketing, reklamy płatne Adwords i wiele innych.

Ostatecznie, jeżeli już inwestujesz w promocję biznesu w sieci, kluczowe jest abyś posiadał/a stronę, która zmaksymalizuje ilość płacących klientów, dając największy możliwy zwrot z inwestycji. Czego życzę Tobie z całych sił!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *