Marketing Prawo

Gwiezdne Wojny a prawo – ciekawostki

Gwiezdne Wojny to jedna z najbardziej kultowych marek na świecie, prawdopodobnie też najbardziej lukratywna. 40 lat historii, 8 kinowych hitów, stosy książek. Sklepy przeładowane gadżetami, grami, figurkami. Kilku Darth’ów Vader’ów w każdym barze w Halloween. Marzenia każdego dziecka o świetlnym mieczu. Wymieniać dalej?

Wciąż pojawiają się nowe informacje na temat sagi, fani wyłapują wszystkie nowinki. Dziś zajmiemy się prawnym aspektem tej kultowej marki. Poniżej kilka ciekawostek.

Jak Lucas stał się właścicielem praw?

George Lucas nabył prawa autorskie do Star Wars poniekąd w sposób przypadkowy. Film, nad którym zaczął pracę pod skrzydłami 20th Century Fox zapowiadał się na klapę, zwłaszcza na przedpremierowych pokazach. Na planie „Nowej Nadziei” wszystko szło nie tak. W efekcie Lucas zgodził się dokończyć prace nad filmem bez honorarium, ale prawa do marki miały od tego momentu należeć do niego. W procesie postprodukcji zmienił ludzi i zlecił Johnowi Williamsowi nagranie muzyki, która do dziś rozbrzmiewa w kolejnych częściach.

Co ma do tego Steven Spielberg?

Legenda głosi, że podczas kręcenia „Nowej Nadziei” Lucas przeżywał złe chwile. Obawiał się, że film skończy się dla niego totalną klęską finansową. Wtedy też odwiedził Stevena Spielberga, który pracował nad „Bliskimi spotkaniami 3-go stopnia”. Umówili się, że wymienią się 2,5% zysków ze swoich dzieł. Film Spielberga okazał się hitem, ale w długiej perspektywie to „Nowa Nadzieja” przyniosła mu źródło dochodów. Jak wynika z szacunków Business Insider, na tym układzie zarobił 40 milionów dolarów. Spielberg wspomina o tym w wywiadzie dla Turner Classic Music.

Jak Lucas skradł tożsamość Księżniczki Lei i Hana Solo

wywiadzie dla Newsweek, Carrie Fisher, odtwórczyni roli Księżniczki Lei, opowiada historię o tym, jak jako 19-latka zbyła się na rzecz wywórni wszelkich praw do komercyjnego wykorzystania jej wizerunku. Przyznała, że był to błąd, ale w tamtych latach nie było czegoś takiego jak komercyjna franczyza. Wraz z nią umowę podpisał 33-letni wówczas Harrison Ford, który wcielił się w postać Hana Solo.

Po premierze Gwiezdnych Wojen wizerunek Księżniczki Lei pojawiał się wszędzie. Na kubkach, koszulkach, ręcznikach, naklejkach, ozdobach świątecznych czy pastach do zębów. Nie brakowało też figurek, lalek i klocków Lego. Oczywiście Fisher, nie zobaczyła z tych licencji nawet centa.

Choć przyznaje, że był to błąd, nigdy za specjalnie go nie żałowała.

Twórca kostiumów szturmowców wygrywa z LucasFilm

W roku 2004 głośno było o batalii sądowej o prawa autorskie do strojów szturmowców. W efekcie moc stanęła po stronie Andrew Ainswortha, twórcy kultowych „Stormstroopers”. Po 8 latach sprzedaży kopii oryginalnych kostiumów, w 2004 roku został posądzony przez LucasFilm o odszkodowanie w wysokości 20 mln dolarów. Sąd zdecydował, że Ainsworth nie złamał prawa sprzedając swoje stroje w UK, ale zakazał ich sprzedaży w Stanach Zjednoczonych, czego ten nie robił jednak już od momentu wpłynięcia pozwu.

BB-8 i prawo patentowe

„Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy” przyniosło nową postać, która jest istotna z punktu widzenia prawa patentowego. Mowa tu o droidzie BB-8. Przypominamy: tułów droida ma kształt kuli, która porusza się tocząc po ziemi, podczas gdy kłowa w postaci półkuli pozostaje w miejscu. Disney Enterprise Inc., które w 2012 roku wykupiło LucasFilm za 4,05 miliarda dolarów, jest właścicielem patentu na system magnetycznego poruszania się takiej maszyny. Zabawka droida BB-8 sterowanego za pomocą telefonu czy tabletu zajmowała w 2015 roku w USA miejsce 1 na liście Amazona, zwłaszcza w okresie świątecznym.

Disney Enterprise Inc. może dostać 50 mln $ w wyniku śmierci Carrie Fisher

27 grudnia 2016 roku świat obiegły informacje o śmierci Carrie Fisher, odtwórczyni roli Księżniczki Lei. Jak wynika z relacji The Insurance Insider, z tego powodu Disney Enterprise Inc. może otrzymać odszkodowanie w wysokości 50 mln dolarów. Firma ubezpieczona była od skutków wydarzeń, które nie pozwoliłyby aktorce zagrać w kolejnych, planowanych częściach nowej trylogii. Jeśli do tego dojdzie, będzie to jedne z największych odszkodowań za śmierć w historii.

O autorze Marta Przybylska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz ekonomii na Uniwersytecie Szczecińskim. Od czasu zakończenia studiów pracuje w startupach i rozwija umiejętności w zakresie PR, marketingu i business development. Uzależniona od informacji ze świata startupów, podróży i przygód.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *