Trudno dziś wskazać markę, która nigdy nie korzystała w swoich reklamach ze znanych i lubianych osób. Branża spożywcza, odzieżowa, usługi, bankowość, meble, a nawet deweloperzy ochoczo zatrudniają zarówno długoterminowych ambasadorów, jak i gwiazdy jednej reklamy. Coraz częściej jednak celebryci otwierają własny biznes i zmieniają się z reklamujących w tych, którzy reklamują.
Wiele z cieszących się popularnością osób nie myśli o tym, co będzie za dwa czy pięć lat. Żyją dniem dzisiejszym i planują co najwyżej następne pół roku. To błąd. Niektórzy doskonale zdają sobie z tego sprawę i zamiast czekać na kolejne propozycje reklamowe – działają. I to bardzo prężnie.
Własny biznes nie odbiera wizerunku
Najwięcej gwiazd swoje biznesy lokuje oczywiście w Warszawie. Kilka z nich z powodzeniem działa od lat, a ich właściciele powoli kojarzą się już bardziej z prowadzonym przez siebie interesem, niż np. aktorskimi rolami. Takim przykładem jest Marek Kondrat. Większość zna go ze znakomitych kreacji w „Dniu Świra” czy „Pułkowniku Kwiatkowskim”, ale niektórzy słysząc jego nazwisko mają przed oczami jego świetną inwestycję w wina. Jego kolega z planu „Psów”, Bogusław Linda, postawił z kolei na swój fach i razem z Maciejem Ślesickim otworzył Warszawską Szkołę Filmową. Zaczynali z dużymi ambicjami, a dziś to jedna z najlepszych w Polsce uczelni artystycznych, przy której z powodzeniem funkcjonuje już liceum filmowe. WSF kształci obiecujących młodych twórców, aktorów i filmoznawców. Linda nie podążył drogą Kondrata i w filmach gra do dziś. Obaj aktywnie promują też marki występując w reklamach.
Na naukę i rozwój postawiła również Agnieszka Kaczorowska, która zrealizowała swoje marzenie – otworzyła szkołę tańca. Zanim trafiła do programu „Taniec z Gwiazdami” niewiele osób wiedziało, że znana z małego ekranu Kaczorowska to mistrzyni świata w tańcach latynoamerykańskich. – Zaczynałam jako mała dziewczynka, a taniec jest w moim życiu od zawsze. Byłam przekonana, że kiedyś zrealizuję to marzenie. To nie jest łatwy biznes, ale jestem ambitna i wierzę siebie. Takie wartości chcę przekazywać w Danceworld by Agnieszka Kaczorowska, dlatego w grupie instruktorów udało mi się zgromadzić fantastycznych ludzi, którzy pasują do tej idei – podkreśla Kaczorowska.
Nauka zarządzania
Posiadanie własnej firmy to prestiż, ale i duże wyzwanie. Wie o tym Jerzy Dudek – były bramkarz reprezentacji Polski, zwycięzca Ligi Mistrzów, a obecnie m.in. mówca motywacyjny, który przenosi do biznesu sportowe wartości. – Swoją firmę można określić w kategorii rodziny. Twarde decyzje czasami muszą boleć. Trzeba zarządzać – dzieci, szkoła, wyjazdy, czesne, ten czegoś nie ma, ten chce to, drugi coś innego. U mnie w rodzinie głównie zajmuje się tym moja żona, ja jestem od podejmowania decyzji miękkich i łagodzenia konfliktów. Zawsze miałem taką rolę – czy jak grałem w polskiej lidze, czy jak wyjeżdżałem za granicę – za każdym razem byłem tym, który stara się zbudować zespół z indywidualności. Nie dla zaspokojenia własnego egoizmu, otrzymania własnych korzyści, tylko dla ogółu. Staram się zawsze budować, wprowadzać takie standardy i inspirować, by na samym końcu zadbać o sukces drużyny – mówi Dudek w wywiadzie w magazynie „FourFourTwo Polska”.
Prowadzenie swojego biznesu to ryzyko i odpowiedzialność, ale dostarcza mnóstwo satysfakcji. Wiele zależy od motywacji i powodów, jakie przyświecają założycielom. Nie zawsze jednak najważniejszy jest zysk.
Informacja prasowa